Druga część sesji fotograficznej Kingi i Julity. Tym razem także dwie lokalizacje oddalone kilka minut drogi samochodem od tych z pierwszej części sesji. Pierwsza to pseudo „plaża” i woda, natomiast druga to stara, zardzewiała kładka na Wisłoce.
Podczas części zdjęć nad wodą korzystałem ze złotej blendy co nie było najlepszym rozwiązaniem. Dużo lepiej byłoby gdybym użył srebrnej, oszczędziło by to późniejszej pracy z korygowaniem temperatury barwowej i koloru. Cóż człowiek cały czas uczy się na błędach, jak nie swoich to cudzych, więc was przestrzegam.
Zapraszam do zapoznania się z pierwszą częścią sesji: Kinga i Julita – I
Jeśli chcesz stanąć przed moim obiektywem śmiało pisz na maila, którego znajdziesz w zakładce Kontakt
Zdjęcia w rozwinięciu.
